Nowa hoodie w szafie? Skoro tu trafiłeś, zakładamy, że raczej nie pierwsza (i nie ostatnia). Bogata kolekcja bluz to cel każdego streetstylowca. Kiedy jednak mowa o porządkowaniu szafy – rzecz zaczyna się nieco komplikować. Szukasz opcji na lepsze zagospodarowanie półek, albo zwyczajnie marzysz o tym, aby oszczędzić sobie zachodu z częstym prasowaniem? Jeśli tak, przygotowaliśmy dla Ciebie kilka technik, z pomocą których uporasz się z wylewającymi się z półek kapturami i rękawami bluz.
Dlaczego warto stać się mistrzem w składaniu hoodie?
Miękke i ciepłe, a do tego funkcjonalne dzięki kieszeniom, ściągaczom oraz nieodzownemu kapturowi – hoodies to baza streetwearowej szafy. Jak tu nie kochać ich wyjątkowego stylu? Jeśli jednak regularnie napotykasz trudności z opanowaniem techniki składania bluz, uczucie to może zostać poddane próbie. Zanim o tym, jak składać bluzy z kapturem, zastanówmy się jeszcze przez moment, dlaczego warto to robić. Hoodie, wykonana z grubej bawełnianej dresówki, zajmuje w szafie sporo miejsca. Kiedy złożysz na sobie dwie lub trzy sztuki, może okazać się, że miejsca na półce już brak, a poza szafą nadal straszy sterta rzeczy. Mało kto reaguje entuzjazmem na myśl o sprzątaniu szafy – nie wspominając o energii na składanie ubrań. Warto jednak nieco jej z siebie wykrzesać, bo dzięki dobrej technice składania w Twojej szafie zapanuje nie tylko porządek, ale także więcej przestrzeni!
Jak złożyć bluzę z kapturem
Jednym ze sposobów na to,jak złożyć bluzę z kapturem, jest stworzenie z niej kompaktowego pakietu. Jak to zrobić? Bluzę rozłóż na płaskiej powierzchni, „plecami” do góry. Rękawy złóż do środka i zagnij ich końcówki tak, aby kończyły się równo z krawędzią materiału. Następnie złóż brzeg materiału do wewnątrz. Długość tego marginesu wyznaczysz, kierując się punktem, w którym kończy się kaptur. Teraz złóż bluzę na pół i odwróć ją nadrukiem (lub miejscem, gdzie zwykle się on znajduje) do góry. Na koniec potraktuj kaptur jak pokrowiec, w którym zamkniesz hoodie. W tym celu odrzuć go do tyłu i wywiń na drugą stronę, do wnętrza chowając złożoną bluzę. Możesz ściągnąć troczki, dzięki czemu dodatkowo skompresujesz pakiet. Gotowe! Tak złożona bluza zmieści się zarówno na półce, jak i w szufladzie komody oraz w bagażu.
Bluzy można też przechowywać na wieszakach, ale biorąc pod uwagę, że zajmują sporo miejsca, nie jest to najefektywniejszy sposób na porządkowanie szafy. Co więcej, jeśli dana hoodie wykonana jest z ciężkiego i mięsistego materiału, podczas przechowywania na wieszaku, może ulec rozciągnięciu. Szczególnie narażona jest na to okolica ramion.
Paradoksalnie, drugim argumentem za starannym składaniem bluz, okazuje się oszczędność czasu. Wypraną bluzę, jeśli tego wymaga, wyprasuj, a następnie dokładnie i równo poskładaj. Dzięki staranności i odpowiedniej technice po wyjęciu z szafy hoodie będzie ona gotowa do założenia, nie wymagając starcia ze stopą żelazka, a co najwyżej szybkiej terapii parownicą. Co więcej, nie będziesz tracić cennych minut na poszukiwania konkretnej sztuki na półce. Zdecydowanie, jest to opcja win-win!
Jak ładnie złożyć bluzę z kapturem, aby zaoszczędzić czas? W tym celu skorzystaj z metody zaproponowanej przez Marie Kondo. Bluzę rozłóż na płasko, najlepiej na krawędzi blatu, plecami do góry. Kaptur odrzuć tak, aby zwisał poza blat. Zacznij od złożenia brzegów i rękawów do wewnątrz, tworząc wąski pas materiału. Na złożone rękawy odłóż kaptur w taki sposób, aby jego brzegi nie wystawały poza bluzę (podobnie zrób z rękawami, jeśli są na tyle długie). Wygładź wszystko, a następnie złóż materiał na pół, na trzy, albo zroluj materiał – co sprawdzi się w przypadku cieńszych bluz. Tak złożone hoodies z łatwością pomieścisz na półkach szafy i ułożysz w walizce. Pamiętaj przy tym, że staranne składanie i rzadsze prasowanie, to prosta recepta na to, aby na dłużej zachować ulubione ubrania w dobrej kondycji!
Dzielę czas między pisanie a boisko. Gdy nie mam już siły biegać za piłką, oglądam Ligę Mistrzów. Fanka sportowych koszulek i retro sneakersów inspirowanych footballem. Ale lubię też „Przyjaciół” i planszówki (koniecznie strategiczne!).