„Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany/ Jedną zasadą wciąż motywowany /Bądź własną osobą /Bądź co bądź sobą” rapował Magik na płycie „Kinematografia”. Ten tekst pozwala zrozumieć, czym jest streetwear. Mniejsza o swetry z anilany – wielkomiejscy indywidualiści na pewno znaleźliby na nie sposób. Ale na proste kopiowanie wzorców, powielanie schematów i pogoń za modą nie ma tu miejsca. Być sobą – aż i tylko. Co to znaczy w kontekście outfitu?
Streetwear – co to znaczy?
Przez to, co nosimy wyraża się nasza indywidualność, stosunek do innych i światopogląd. Fani streetwearu wiedzą bardzo dobrze o symbolicznej mocy własnej stylówki i świadomie sterują związanym z nią przekazem. Globalne trendy i sztywne reguły nie mają tu żadnego znaczenia, liczy się oryginalność, indywidualizm i autentyczność. Przekonanie, że dla wyglądu trzeba cierpieć, też nie ma zastosowania w świecie sneakersów, joggerów i bluz z kapturem. Komfort i swoboda, fasony oversize i ubrania unisex o sportowym rodowodzie jasno wskazują, że streetwearowcy nie chcą podporządkowywać się niczyjemu spojrzeniu – to, co noszą, ma służyć przede wszystkim ich dobremu samopoczuciu. Wyrażanie siebie jest tu priorytetem. Bluza z logo studia filmowego A24, tank top w kolorach ulubionej drużyny koszykarskiej czy czapka z nazwą grupy muzycznej – żaden z tych wyborów nie jest przypadkowy.
Z Zachodniego Wybrzeża na podbój świata
Streetwear narodził się w latach 70. XX wieku na Zachodnim Wybrzeżu, w kręgach kultury surferów oraz fanów skateboardingu. Jego twórcami są m.in. Shawn Stussy, producent desek surfingowych i założyciel kultowej dziś marki Stüssy oraz James Jebbia, który stworzył skateboardowy brand Supreme. W latach 80. dzięki środowisku afroamerykańskich hip-hopowców kolejną stolicą streetwearu stał się Nowy Jork. Stylówki muzyków z Harlemu i Bronxu sprawiły, że dresy adidasa, sneakersy Superstar czy żółte workery marki Timberland zyskały nowy wymiar. Swój wkład w rozwój nurtu miały też subkultury lat 80. i 90., na przykład fani grunge’u – wszyscy ci, którzy przeciwstawiali się dominującemu systemowi. Równolegle, dzięki DJ-om i designerom takim jak Hiroshi Fujiwara i Nigo, streetwear rozwijał się w Japonii.
Poza schematami
Na czym polega streetwear? To coś więcej, niż outfit. Streetwear to styl życia, który z sezonu na sezon staje się coraz popularniejszy i bardziej wpływowy: inspiruje projektantów, przenika do mody casualowej, pojawia się na popularnych kontach instagramowych. Stawiający na nonkonformizm i indywidualizm nurt funkcjonował i nadal funkcjonuje w kontrze do mody mainstreamowej, dyktowanej przez wielkich projektantów i luksusowe magazyny. O jego ewolucji decydują sami odbiorcy, inspirujący się nawzajem. Autentyczność, spójność komunikacji brandu i mocna więź klientów z konkretną marką mają tu kluczowe znaczenie. Streetwear był i jest częścią kulturowych zmian obejmujących zarówno ubiór, jak i sztukę oraz muzykę, który kształtuje się w opozycji do modowych i artystycznych wyroczni, a bazuje na tym, co oddolne i indywidualne.
Jesteś tym, co nosisz?
Po czym rozpoznać streetowy outfit? Kluczową rolę grają tu na pewno buty: trampki albo sneakersy. Designerskie modele z limitowanych dropów, na które polują kolekcjonerzy, legendarne evergreeny takich marek, jak Nike, adidas i Reebok czy odkrywane po latach modele retro… Każda para sneakersów czy trampek ma inny vibe, historię i przekaz. Ważną rolę w streetowej stylówce odgrywa też bluza lub koszulka z chwytliwym nadrukiem oraz spodnie o swobodnym kroju: jeansy baggy, joggery czy dresy z szerokimi nogawkami. Inne znaki rozpoznawcze? W outfit fana streetwearu wpisana jest zabawa fasonami, długościami i kolorami, dlatego często można tu spotkać wielowarstwowe sety oraz zaskakujące, odważne mixy barw. Nie można zapominać o dodatkach: czapki z daszkiem lub beanie, biżuteria, torby i okulary przeciwsłoneczne to również sposoby na wyrażenie własnego „ja”. Na pytanie „Co to jest streetwear” każdy z jego fanów ma prawdopodobnie własną, gotową odpowiedź. Sprawdź, czy jest dla Ciebie – odkryj nowe kolekcje w sklepie JD!